poniedziałek, 17 września 2012

Chleb pszenny

Dnia pewnego, znudzona codziennym oglądaniem TVN24, cokolwiek by ta stacja akurat nie nadawała, poprosiłam mojego mężczyznę o przełączenie na jakiś brytyjski kanał telewizyjny i znalezienie mi programu o dekoracji wnętrz, modernizowaniu domów lub czegoś w tym stylu. Pan mój i władca pilotów w naszym domu po przełączeniu na brytyjską telewizję przypadkiem zupełnie trafił na program poniekąd kulinarny. Otóż sprawa była o pieczeniu chleba i o rozpowszechnianiu tej tradycji wśród Brytyjek, które porzuciły tę umiejętność dla jakże łatwego zakupu dmuchanych bochenków w pobliskich marketach. Trafiliśmy akurat na początek programu, kiedy to prowadzący pan poinformował w malowniczy i ciekawy sposób, że pieczenie chleba jest bardzo proste. Zaciekawiona tą informacją poprosiłam lubego mego, ku jego wcale nie uciesze, o pozostawienie na tymże kanale telewizyjnym.
Prowadzący program pan - wybaczcie, nie zapamiętałam jak się nazywa, ale nie jest to na pewno żaden Jamie ani inny popularny na świecie Gordon - w ciągu całego programu wzbudził we mnie nieodpartą chęć upieczenia tegoż chleba! W tak wspaniały sposób opowiadał o tej zwykłej-niezwykłej czynności, że naprawdę zachciało mi się tę czynność wykonać. Zapisałam więc sobie szybciuchno przepis, według którego piekący chleb piekł go i następnego dnia upiekłam swój pierwszy prawdziwy chleb.
Dziś przedstawiam Wam kolejny mój chlebowy wypiek. Pierwszy zrobiłam wyłącznie z mąki specjalnej do pieczenia chleba, dziś chleb z mąki pół na pół zmieszanej ze zwykłą mąką pszenną (w Polsce mogłaby to być pewnie mąka tortowa). Szkoda, że nie możecie poczuć teraz tego zapachu...

Składniki na jedną foremkę-korytko:

  • 500g mąki pszennej
  • 3 łyżeczki drożdży sypkich
  • 2 łyżeczki cukru
  • łyżeczka soli
  • 300ml ciepłej wody
  • pół garści oliwy z oliwek lub oleju
Sposób przygotowania:
  1. Wszystkie suche składniki wymieszać z wodą. Ja mieszam w misce używając zwykłej łyżki do zupy :-)
  2. Gdy się połączą wyrabiać ręką, aż ciasto stanie się sprężyste i będzie swobodnie odchodzić od ręki.
  3. Uformować kulę i nasmarować ją oliwą. Po czym ułożyć w misce i przykryć najpierw folią spożywczą, a następnie ręcznikiem kuchennym. Odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
  4. Po wyrośnięciu układamy ciasto w formie wysmarowanej oliwą i posypanej mąką.
  5. Odstawiamy jeszcze na kilkanaście minut, a w tym czasie nagrzewamy lekko piekarnik.
  6. Pieczemy w niższej niż zwykle ciasta temperaturze do czasu aż skórka chleba się ładnie zrumieni. Pod koniec pieczenia można nieco podwyższyć temperaturę pieczenia, żeby chleb się nie wysuszył, a skórka mogła się przyrumienić.
Smacznego!

niedziela, 16 września 2012

Papryka :-)

Chcę się Wam pochwalić moją pierwszą doniczkową pełnowymiarową papryką. Ma kilkanaście centymetrów długości i na pewno będzie pyszna na kanapkach :-) Zanim sczerwieniała wisiała sobie zielona na krzewie około 4 tygodni. Już myślałam, że ona z gatunku zielonych, o ile takie istnieją ;-)
Drodzy Państwo, tadam tadam, oto ona! Papryka!

Drożdżówki z jagodami

Zakochałam się ostatnio w cieście drożdżowym i tak, jak kiedyś nie lubiłam ani drożdżowych wypieków jeść ani piec, tak teraz zajęłam się pieczeniem wyłącznie drożdżowych produktów. Bułki, chleb - to właściwie już na co dzień, a dziś spróbowałam pokombinować i upiec mięciutkie i puszyste drożdżówki. 
Przepis jest wynikiem moich prób - nie korzystałam z żadnych przepisów ani porad. 
Składniki (na 8 drożdżówek):
  • 300g mąki pszennej
  • 200ml ciepłego mleka
  • 70ml oliwy z oliwek (może być olej)
  • 1 łyżeczka drożdży sypkich
  • 3 - 4 łyżeczki cukru
  • szczypta soli
  • garść mrożonych jagód (ja używałam mrożonych, ale świeże też pewnie mogą być, tak samo jak i inne owoce leśne)
  • na kruszonkę: łyżka miękkiego masła, 2 łyżki mąki, 2 łyżki cukru
Sposób przygotowania:
  1. Do dużej miski wsypać mąkę, drożdże, cukier i sól, dolać mleko (nie może być zbyt gorące, bo zabije drożdże, ale i zbyt chłodne też nie, bo drożdże nie zaczną "pracować") i oliwę. Wymieszać łyżką.
  2. Gdy składniki się połączą w lepkie ciasto należy zacząć je wyrabiać ręką do momentu, aż ciasto przestanie się kleić do rąk i stanie się sprężyste. Można podsypać trochę mąką, jeśli zbyt długo wyrabiamy, a ciasto nadal się klei.
  3. Miskę przykrywamy folią spożywczą (tą przezroczystą) i ręcznikiem i odstawiamy na około godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
  4. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 bułeczek. Każdą z nich formujemy w kulkę, a następnie spłaszczamy w taki sposób, by w środku bułeczki zrobił się "dołek" na owoce. Do każdego dołka wsypujemy po kilka sztuk jagód (5-6).
  5. Przygotowujemy kruszonkę. W tym mistrzem nie jestem, więc jeśli masz jakiś swój sprawdzony na nią przepis, to możesz skorzystać z niego. Ja zrobiłam wg podanych wyżej proporcji i podsypałam trochę jeszcze mąką. Żeby surowa kruszonka mi się nie posklejała, to zrobiłam ją mikserem, a później łyżeczką sypałam na drożdżówki.
  6. Wstawiamy do lekko nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 170'C do czasu aż się bułeczki zarumienią. Wiem, że każda z nas ma inny rodzaj piekarnika, więc polecam piec wg własnych doświadczeń z piekarnikiem, ale w nieco niższej temperaturze, niż pieczemy wszystko inne. Drożdżówki muszą mieć jeszcze chwilkę czasu na podrośnięcie.
Smacznego!