Skromnie, ale jednak walentynkowo.
Składniki (na 4 pucharki):
- 1 opakowanie galaretki (w moim przypadku truskawkowej)
- 2 opakowania Śnieżki
- 300 ml mleka
- ewentualnie posypka
Sposób przygotowania:
Galaretkę przygotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu. Gdy ostygła wylałam około 1,5cm warstwę (mniej więcej 1/3 ilości) na zupełnie płaski talerz wyłożony folią kuchenną i wstawiłam do stężenia do lodówki. 2 opakowania Śnieżki ubiłam w 300 ml mleka, a gdy była już puszysta, dolewałam powoli pozostałą niestężałą jeszcze galaretkę. Po ubiciu (konsystencja powinna być troszkę płynna, nie tak puszysta jak sama Śnieżka) rozlałam do pucharków i odstawiłam w chłodne miejsce do stężenia. Na krótko przed podaniem wyjęłam z lodówki talerz z galaretką i zdjęłam folię z nią z talerza, po czym małą foremką w kształcie serca wycinałam galaretkę (dzięki folii mogłam podważyć sobie palcem galaretkę od spodu, żeby łatwiej wychodziła z foremki) i układałam na piance powstałej ze Śnieżki ubitej z galaretką.
Gdybym miała truskawki, to na pewno ułożyłabym je razem z serduszkami na wierzchu, a może zrobiła z nich sos i polała deser? Mogłabym również ubić śmietanę (ew. jeszcze jedną Śnieżkę) i wyłożyć na wierzch pianki, a dopiero później ozdobić ją sercami. Jednak co za dużo to niezdrowo ;-)
A Wy co przygotowałyście dla swoich wybranych?
Pozdrawiam.
Nic nie przygotowałam, bo nie było mnie w domu:(
OdpowiedzUsuń